Christmas in Portugal
Te święta Bożego Narodzenia spędziłam w Portugalii, w uroczym miasteczku Maya wraz z rodziną mojej koleżanki Any. Ana studiuje WF i była Erasmusem w Rzeszowie, w Polsce. Bardzo miło wspomina ten czas. Na wigilii byliśmy: Ja, Ana, jej siostra Mafalda, kuzyn Jorge, Tia, tio Jorge i w trakcie dołączyła moja siostra Julia. Na starcie przywitał mnie stół z tradycyjnymi portugalskimi słodyczami, owocami i orzeszkami. Desery były wyjątkowo kremowe, budyniowe i bardzo słodkie. Najbardziej smakował mi rodzaj słodkich tostów zamoczonych w słodkim likierze. Muuuito delicioso! :) Potem jedliśmy Bacalhau- tradycyjnego portugalskiego dorsza. Ryba jest solona i wysuszona. Takie wielkie płaty można zakupić w supermarkecie i na targu. Przed przygotowaniem dania, dorsza trzeba moczyć 3 dni w wannie, zmieniając wodę. Podobno istnieje 1000 sposobów na Bacalhau. Na wigilię był bacalhau pieczony z ziemniaczkami i jajkiem, rodzaj gotowanego szpinaku, warzywa i oczywiście tradycyjne portugalskie wi...